piątek, 25 stycznia 2013

Będą pieniądze na... staże

Dzisiaj portal Money opublikował rozmowę z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Ministrem Pracy i Polityki Społecznej. Dowiedzieliśmy się, że będzie więcej pieniędzy na staże...
Kompromitacji naszego rządu ciąg dalszy. Od ludzi pobiera się haracz w postaci funduszy pracy, które to pieniądze, zamiast być przeznaczane na walkę z bezrobociem, są wykorzystywane na tak beznadziejny cel jak staż.
Ja się pytam: czego nauczy się pracownik na stażu? Np. w urzędach? O ile mi wiadomo, stażyści w urzędach mają bardzo ważne zadania w postaci mycia szklanek i parzenia kawy. I to wszystko. Każdy zdrowo patrzący pracodawca, który widzi u potencjalnego kandydata do pracy w CV słowo "staż" to od razu ignoruje ten akapit. Staże są złe i nie rozwiązują absolutnie żadnego problemu.
Poprzez staże problem nie jest rozwiązywany, a jedynie przesuwany w czasie. Staż się kończy, absolwent idzie na bezrobocie i na tym działania rządu się kończą. "Niech się pracodawcy martwią", takie pewnie jest myślenie tych ludzi.
Owszem, dla niektórych ludzi jest to szansa, by parę złotych zarobić, ale nie można patrzeć w taki sposób. Rząd musi patrzeć globalnie i poczynić działania, by zachęcić pracodawców do zatrudniania ludzi. A co mamy? Wysokie obciążenia (podatki, ZUS), które tylko zachęcają pracodawców do tego, by przyjmować pracowników na umowy śmieciowe lub... żadne.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Zróbmy sobie wakacje

Prowadzenie własnej działalności wiąże się najczęściej z tym, że brakuje nam czasu na cokolwiek. Skupiamy się na prowadzeniu biznesu, na fakturach, podatkach, kosztach, obsłudze klienta i wszystkich tego typu sprawach, zapominając jednocześnie o sobie.
Zarabianie pieniędzy jest fajne, ale warto jednak spróbować zrobić swego rodzaju pauzę. Trzeba się zatrzymać, zresetować, by móc nabrać motywacji do dalszego działania.
Dla jednych taką pauzą będzie weekend poza domem z rodziną, dla innych tygodniowy wypad. Ważne jest jednak to, żeby nie myśleć o pracy.
Powiedzmy sobie szczerze. Jeśli mamy zaufanych współpracowników, którzy mogą przejąć nasze obowiązki podczas naszej nieobecności, to nasze oderwanie się o pracy nie spowoduje końca świata. On się na pewno nie zawali.
O tym, że motywacja do działania jest potrzebna, nie trzeba nikogo przekonywać. Dlatego tak ważna jest możliwość oderwania się od pracy. Warto o tym pamiętać nie tylko w kontekście swojej osoby, ale i naszych pracowników. Oni też potrzebują się oderwać od pracy, by nabrać świeżości. Dlatego też, jeśli nasz pracownik prosi nas o dzień wolnego, czy nawet kilka dni, a nie popsuje to za bardzo szyków naszej firmie, dajmy takiej osobie to wolne i nie dzwońmy do niej w tym czasie. Niech odpocznie, odreaguje. Czasem jeden, dwa dni też wystarczą do tego, aby z większą ochotą przyjść do pracy w kolejne tygodnie, miesiące.