środa, 28 września 2011

Bez rewolucji na początku

Image: photostock / FreeDigitalPhotos.net
Wielu z nas, początkujących przedsiębiorców, ma wiele pomysłów dotyczących swojej działalności. Często liczba pomysłów przerasta nasze możliwości i chcielibyśmy je wszystkie wdrożyć w życie. Czy to dobre rozwiązanie?
Moim zdaniem nie. Choć sam mam wiele koncepcji na przyszłość, staram się nie robić wszystkiego na raz. Stwierdziłem, że lepiej rozwinąć jedną rzecz, a gdy ta już dobrze się zakorzeni, pomyśleć o następnej, a potem jeszcze jednej i jeszcze jednej. Chodzi o to, żebyśmy to co robimy, robili naprawdę profesjonalnie.
Nie powinno być tak, że stworzymy firmę o 20 profilach, a potem nie mamy czasu na to, by odpowiadać klientom na pytania czy realizować poprawnie zamówienia (daję tutaj przykład sklepów internetowych z allegro, gdzie często kontakt ze sprzedawcą jest utrudniony, ponieważ on się zajmuje wszystkim, oprócz profesjonalnego podejścia do klienta).
Według mnie tak być nie powinno. Kiedy decydujemy się na działalność musimy mieć na względzie fakt, że to klient jest dla nas priorytetowy. Bez względu na wszystko. Niestety, w chwili obecnej tak nie jest. Często przekonuję się o tym robiąc zakupy przez allegro. Czasami się zastanawiam, jak to jest, że ta firma jeszcze funkcjonuje, skoro nie działa ona tak, jak powinna?

poniedziałek, 26 września 2011

Unikać kredytów

Image: photostock / FreeDigitalPhotos.net
Rozpoczęcie działalności gospodarczej wiąże się ze sporymi nakładami finansowymi, które czekają przedsiębiorcę. W zasadzie nie da się ich uniknąć, ale da się je zminimalizować.
Z mojego punktu widzenia, najlepiej - jeśli to możliwe - nie pakować się w żadne kredyty na samym początku. Nie wiemy, jak uda nam się wystartować z działalnością, nie wiemy czy i ilu klientów będziemy mieli. Nie wiemy również jakie straty poniesiemy na początku. Dlatego też ważne jest, by działalność rozpoczynać mając jakiś kapitał własny.
Wzięcie kredytu wiąże się z dodatkowymi opłatami, których na początku młodemu przedsiębiorcy nie zabraknie. Wszak ZUS, podatki, lokal i media kosztują. A gdy doliczymy do tego kwotę kredytu, uzbiera się spora suma.
Moim zdaniem, lepiej wstrzymać się z rozpoczęciem działalności przez miesiąc, dwa niż pakować się w problemy, które zwiększają ryzyko jej upadku już w pierwszych miesiącach.
Oczywiście, są profile działalności, które wymagają większych nakładów i tutaj bez kredytu może się nie obyć. Warto w tym wypadku dokładnie zapoznać się z ofertami kredytowymi banków i wybrać tą najlepszą. Nie jest to łatwe, ale warto poświęcić więcej czasu na selekcję, ponieważ - tak jak wspomniałem - na początku działalności każda złotówka jest istotna i zanim ją wydamy na cokolwiek, należy się kilka razy nad tym zastanowić.

piątek, 23 września 2011

Wiara w siebie

Image: Ambro / FreeDigitalPhotos.net
Żeby bawić się w działalność gospodarczą potrzeba jest odwaga. Jednak nie taka, że stwierdzę, iż jestem odważny, założę działalność i niech się dzieje wola nieba. Nie o to chodzi.
Potrzebna jest wiara w siebie i w to, że to, co zamierzam zaoferować klientom jest czymś dobrym, czymś czego oni potrzebują, może być im pomocne i jest wartościowe.
Wiara w siebie polega tutaj na tym, że ja wierzę, iż pomysł, który wdrażam w życie ma szansę wypalić, ponieważ jest on poparty analizą rynku, mam odpowiedni kapitał i jestem w stanie przetrwać nawet kilka miesięcy bez zysku. Trzeba wierzyć w to, że nasza każda przemyślana decyzja jest krokiem do sukcesu. Dlatego też wiara w siebie jest, w moim odczuciu, czymś innym od odwagi.
Wiara w siebie wiąże się z optymizmem. Aby wierzyć w to, co robimy musimy mieć w sobie dużo optymizmu, bo tylko on dodaje nam wsparcia w trudnych chwilach.
To tyle teorii w tym poście, bo nie chciałbym tutaj jakoś specjalnie moralizować lub, co gorsza, zmieniać. Nie moja taka rola. Warto jednak myśleć, analizować i wierzyć w to, co się robi.

środa, 21 września 2011

W czym lepszy od konkurencji?

http://www.flickr.com/photos/teddy-rised/3013233924/sizes/z/in/photostream/
Posiadając niewielki kapitał, a takowy posiada większość młodych ludzi, którzy chcą założyć własną działalność, trudno wyjść do klienta z czymś niepowtarzalnym. Dlatego też musimy patrzeć na to, co oferuje klientom konkurencja.
Obserwowanie konkurencji w dzisiejszych czasach jest obowiązkiem przedsiębiorcy. Zaniedbanie tego może doprowadzić do tego, że klienci mogą bardzo szybko odejść od nas, jeśli znajdą gdzie indziej lepszą ofertę.
Wróćmy jednak do początku. Żeby stracić klientów, trzeba najpierw ich zyskać, czyli podebrać konkurencji. Musimy zatem wyjść do klienta z czymś ciekawym.
Raczej na konkurowanie ceną nie ma co liczyć, ponieważ firmy, które dłużej są na rynku mają większe możliwości. Z pewnością posiadają większe rabaty u hurtowników/producentów, klienci są do nich przyzwyczajeni.
Nasza nowa firma może jednak walczyć o powodzenie klientów. Jeśli prowadzimy na przykład firmę usługową, możemy zaproponować krótszy termin wykonania danego zadania. Kolejna rzecz, możemy ustalić inne godziny pracy (np. pracować o godzinę dłużej niż konkurencja). Jeśli jesteśmy fachowcami w jakiejś branży, możemy swoją wiedzą i umiejętnościami przyciągnąć klientów. Natomiast jeśli prowadzimy działalność w mniejszej miejscowości, możemy również podejściem do klienta zyskać sobie ich sympatię.
Jeśli prowadzimy jakiś sklep, dobrze jest organizować od czasu do czasu jakieś promocje lub dorzucać jakieś gratisy. W tym wypadku dobrze jest, aby klient miał świadomość, że za to, co wyda, otrzyma więcej niż chciał.
Jeżeli zamierzamy zorganizować jakąś promocję w naszym sklepie, dobrym rozwiązaniem jest akcja ulotkowa (w mniejszym mieście) z informacją o tym, że są obniżki jakichś tam produktów. Tutaj nie chodzi o to, żeby próbować osiągać zyski na sprzedaży produktów promocyjnych, a o to, by przyciągnąć klienta do siebie i pokazać mu, że nasz sklep jest konkurencyjny i otwarty na potrzeby klienta.
Ogólnie rzecz ujmując, pomysłów jest wiele. Podstawą jest jednak posiadanie kapitału i nie siedzi w nas potrzeba osiągnięcia szybkiego zysku. Pozyskiwanie klienta to długotrwały proces.

Rachunkowość oddaj księgowym

http://www.flickr.com/photos/23065375@N05/2246559853/sizes/m/in/photostream/
Prowadzenie firmy to, oprócz przyjemności, jest też obowiązkiem. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć (papierków, terminów, itp.). Czy jednak musimy sobie tym głowę zaprzątać?
Zdecydowanie jestem zwolennikiem tego, żeby nie tracić czasu na to, by bawić się rachunkowością w naszej mikro firmie, ponieważ zabierze ona nam masę czasu, a dodatkowo nigdy nie będziemy mieli pewności, czy wszystko to, co robimy jest w porządku względem US.
Ogólnie koszt prowadzenia księgowości w małej firmie nie jest jakiś drastycznie wysoki i może się spokojnie zamknąć w kwocie 100 PLN. Dlatego też czy warto dla takiej kwoty ryzykować i tracić mnóstwo czasu? Odpowiedź nasuwa się sama.
Zlecenie zabawy w księgowanie wszystkich rachunków biuru rachunkowemu ma też dodatkowe korzyści. W tym biurze możemy się bowiem wielu ciekawych rzeczy typu, jak zaoszczędzić pieniądze, co możemy księgować, co nie, czy też interesujące informacje na temat terminów wystawiania faktur, itp.
Ogólnie rzecz ujmując, ja widzę w takim działaniu same korzyści. Już dzisiaj nie wyobrażam sobie, żebym sam zagłębiał się w rozmaite tajniki rachunkowości w weekendy czy wieczorami. Szkoda czasu. Dzięki temu umysł mamy wolny od takich rzeczy i możemy skoncentrować się na tym najważniejszym, czyli naszej działalności.

wtorek, 20 września 2011

Gotowość na wyzwania i wyrzeczenia

http://www.flickr.com/photos/barackobamadotcom/2726187638/sizes/z/in/photostream/
Prowadzenie działalności gospodarczej ma swoje rozliczne plusy, ale ma też niemało minusów. Do nich z pewnością zaliczymy konieczność poświęceń.
Jeśli decydujemy się na prowadzenie działalności, musimy w to włożyć całe serce. Nie można bowiem skutecznie działać na pół gwizdka. O czym mówię?
Przede wszystkim musimy mieć świadomość, że działalność gospodarcza (zwłaszcza w początkowej fazie) to nie jest praca etatowa od 7.00 do 15.00, gdzie już o 14.55 czekamy ubrani przed drzwiami i jesteśmy gotowi do wyjścia, jak ma to miejsce w wielu urzędach. Tak naprawdę, prawdziwa praca zaczyna się właśnie później.
W normalnych godzinach zajmujemy się tym, czego dotyczy profil naszej działalności. A wszystko zaczyna się wieczorem. Wówczas poświęcamy swój czas na przemyślenia, analizę tego co zrobiliśmy i tego co dopiero zamierzamy zrobić. Edukujemy się w zakresie działalności, a także myślimy, jak pozyskać klientów, jak utrzymać tych, których posiadamy, itp.
Jest naprawdę wiele takich spraw, które zabierają nam masę czasu, ale jest to wymóg. Żeby dobrze wystartować potrzeba wyrzeczeń i to niemałych. I to jest właśnie wyzwanie dla nas.
W dalszej perspektywie te działania są kluczowe dla naszej działalności, bo to jest dla nas być albo nie być. Jeśli nie zdobędziemy klientów i nie uszczęśliwimy ich, mamy małe szanse na to, że oni do nas wrócą.

poniedziałek, 19 września 2011

Dofinansowanie dla wybranych

http://www.flickr.com/photos/yomanimus/102798907/sizes/z/in/photostream/
Pragnąc założyć działalność gospodarczą musimy być zdani tak naprawdę wyłącznie na siebie i swoje finanse. Liczenie na to, że otrzyma się jakieś pieniądze z Unii Europejskiej może być złudne.
O dofinansowanie może się starać każdy, kto spełni jakieś tam warunki. Problem jest jednak taki, że ich spełnienie nie daje gwarancji otrzymania środków. I tutaj jest haczyk.
Nawet jeśli napiszesz najlepszy program musisz liczyć na życzliwość komisji i cud. Na temat unijnego dofinansowania bardzo ładnie mówi się w mediach, bo jest to temat chodliwy. Tymczasem, gdy przychodzi co do czego, na pieniądze nie możemy liczyć.
Tak naprawdę przerażające jest to, że wielu ludzi starało się o środki mając naprawdę świetne pomysły, ale musiało się obejść smakiem. Tymczasem olbrzymie dofinansowania otrzymują absurdalne działalności, jak choćby taka, która polega na donoszeniu pracownika na pracodawcę. I nie są to jakieś małe pieniądze, a setki tysięcy złotych.
Nie wiem, od czego zależy dobra lub zła wola komisji i nie próbuję nawet do tego dociekać, ale prawdą jest, że jest ono dla wybranych. Tak samo śmiesznie wygląda walka urzędów pracy z bezrobociem. Tutaj też jesteśmy świadkami tego, że tak naprawdę nikomu nie zależy na tym, aby to bezrobocie zmniejszyć. Urzędnicy zawsze wszystko wiedzą lepiej.
Nie piszę tego przez pryzmat własnej działalności, ponieważ ja nie ubiegałem się o dofinansowanie unijne. Mówię to na podstawie analizy sytuacji znajomych, którzy starali się o to.
Czy załamywać się? Zdecydowanie nie. Co mogę zasugerować, to wziąć się do pracy (nawet na etacie), oszczędzać, szukać dodatkowych dochodów. Tylko po to, by móc otworzyć własną działalność. Bo ryzyko często się opłaca.

niedziela, 18 września 2011

Biznes dla odważnych?

http://www.flickr.com/photos/23065375@N05/2247354856/sizes/m/in/photostream/
Założenie jakiegokolwiek biznesu wymaga odrobiny odwagi. Ta kwestia nie podlega jakimkolwiek wątpliwościom, ponieważ wiąże się ona z ryzykiem. A jak wiadomo, nie każdy je lubi podejmować.
Dla wielu osób praca na spokojnej posadce jest szczytem marzeń. Osoby te nie mają żyłki hazardzisty, nie lubią podejmować ryzyka. Pełnią szczęścia jest dla nich spokojna praca (najchętniej od 7.00 do 15.00), która jest pozbawiona niepotrzebnego, ich zdaniem, stresu. I trudno się z takimi osobami nie zgodzić. Stabilizacja jest w życiu bardzo ważna i takie osoby trzeba zrozumieć.
Jest też druga część naszego społeczeństwa (w sumie nie naszego), która jest w mniejszości. Są to przedsiębiorcy, którzy podjęli ryzyko. Zdecydowali się na to z różnych względów (chęć wzbogacenia się, chęć uatrakcyjnienia swojego życia, potrzeba zarządzania zespołem i wiele innych).
Są to osoby odważne, ponieważ zdecydowali się na podjęcie ryzyka. A tych, przy prowadzeniu działalności nie brakuje. Po pierwsze, inwestuje się własne, często ciężko zarobione pieniądze. Po drugie, próbuje się wdrożyć w życie pomysł, co nie jest wcale łatwe. Po trzecie, jest się odpowiedzialnym za ludzi, których się zatrudnia. Po czwarte, trzeba iść za rynkiem i walczyć każdego dnia - o klientów, o zadowolenie pracowników, o dobrą organizację. Są też inne problemy, jak na przykład instytucje ZUS, US, urzędy, papierki i masa innych problemów, o których najczęściej pracownicy na etacie nie myślą, bo nie mają takiej potrzeby.
Kto zatem powinien decydować się na otwarcie działalności? Na pewno osoby z pomysłem. Kolejna rzecz, to posiadanie jakiegokolwiek kapitału, bo całkowite finansowanie działalności z kredytu może okazać się zabójcze. Aby otworzyć działalność konieczna jest też cecha wojownika, który nie poddaje się i walczy dalej z rozmaitymi przeciwnościami losu. Niesłychanie ważna jest determinacja oraz ambicja. Tutaj jednak istotne jest też wsparcie rodziny, przyjaciół, bo często jest tak, że jedna osoba (najbliższa) jest w stanie zabić w człowieku jakikolwiek pomysł.

Po co ten blog?

http://www.flickr.com/photos/tulanesally/4307042890/sizes/z/in/photostream/
Nie wiem, czy decyzja o założeniu niniejszego bloga jest rozwiązaniem dobrym, ale zdecydowałem się na założenie go, ponieważ mam co nieco do powiedzenia na temat działalności gospodarczej i chciałbym się w tym miejscu dzielić swoimi przemyśleniami.
Zaznaczam, że blog nie ma na celu mówić ludziom, co mają robić, jak działać, by się wzbogacić. Nie o to chodzi. Rola tego bloga będzie bardziej polegała na tym, by mówić o tym, z jakiego typu problemami spotykamy się każdego dnia.
Mam nadzieję, że nie zabraknie mi mobilizacji i pomysłów, by regularnie go aktualizować. Jeśli macie jakieś sugestie, pytania, problemy, nie wahajcie się kontaktować ze mną bądź zwyczajnie komentować notki.